czwartek, 5 marca 2015

Nowi a już ulubieńcy - Inglot i Eveline

Hej



Rzadko zdarza mi się taka sytuacja, że nowy kosmetyk tak bardzo przypada mi do gustu. Niestety w większości przypadków nie jestem do końca zadowolona. A tu taka miła niespodzianka :). Swego czasu przyznaję, że nie lubiłam kosmetyków Inglot. Miałam kiedyś róż, korektor, podkład i to nie były dobre wybory. Tym razem jest inaczej :)

Zapraszam dalej --->


Inglot HD puder rozświetlający #42
Długo wahałam się czy go brać czy nie, ponieważ ja mam skórę tłustą i nie lubię na niej dużego błysku. Jednak produkty bardzo matujące też nie wyglądają na niej zbyt atrakcyjnie. Po długim szperaniu w internecie padło na produkt Inglot. I to była "miłość" od pierwszego użycia ;).
Cena 40zł
Moja pierwsza myśl to był numer 43 jednak on na całą twarz dawał hmmm... taki perłowy połysk. Ten 42 tego nie robi i pięknie wygląda na skórze. Nawet mam wrażenie że tuszuje lekko niedoskonałości. Jaśniejszy odcień mam zamiar kupić do pudrowania korektora pod oczami. Dodam że puder także delikatnie matuje skórę.
Na dłoni wypadł dość złoto ;) Taki nie jest, bo na skórze go praktycznie nie widać.


Róż Inglot AMC #55
Bardzo długo szukałam różu idealnego i chyba znalazłam. Zależało mi aby miał fioletowe tony. Nie chciałam typowego różowego koloru a tym bardziej brzoskwiniowego, którego nie lubię. 
Cena ok 20zł
Przepiękny odcień <3 I na skórze też wygląda cudnie. Trzeba tylko uważać bo pigmentacja jest zacna i można sobie nim zrobić plamy. Polecam nakładać oszczędnie ;)

Tusz do rzęs Eveline Volume Celebrities
Jakość nie mam szczęścia do tuszy do rzęs. Niestety większość nie spełnia moich oczekiwań. Moje rzęsy są długie i dość grube, ale proste jak druty. Zawsze marzyłam o takich pięknie podkręconych. No niestety ja takich nie posiadam. Musze je zawsze podkręcać zalotką. Większość tuszy u mnie się nie sprawdza, ponieważ po podkręceniu rzęs zalotką i nałożeniu tuszu rzęsy się prostują :/.
Na szczęście ten tego nie robi i trzyma to podkręcenie rzęs. Szybko schnie i to chyba cały sekret że nie prostuje ich. A moje rzęsy po zastosowaniu żadnego tuszu nie wyglądały nigdy na takie długie ;) 
Polecam Wam go serdecznie bo jest tani i działa :)
Cena ok 14zł


Do następnego razu
Marta

17 komentarzy:

  1. Ciekawa jestem jak róż wygląda na policzkach ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudownie ;) A tak serio, to w następnym wpisie z makijażem pokażę.

      Usuń
  2. Ten puder fajnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten puder rozświetlający bardzo kusi, mam skórę mieszaną i troszeczkę się go obawiałam ale po tym co u Ciebie przeczytałam chyba zaryzykuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ten sam problem z rzęsami. Po podkręceniu zalotką i nałożeniu tuszu zawsze opadały...skoro piszesz, że tusz Eveline utrzymuje jednak efekt podkręcenia zalotką to muszę go koniecznie wypróbować...mimo że uwielbiam wodoodporny tusz Maybelline The Colossal Volum Express bo tylko on utrzymywał moje podkręcone rzęsy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo jestem zaskoczona tym tuszem :) Pięknie wygląda na rzęsach.

      Usuń
  5. WSPANIALE WYGLĄDASZ!!!!
    Wielkie pozdrowienia!!
    :*
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem ciekawa jak ten tusz wygląda na rzęsach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Puderek wydaje się być interesujący, ja ze swojego prasowańca jestem zadowolona. A róż ten mam, ale w wersji okrągłej i bardzo bardzo go lubię..cudny kolor do jasnej karnacji. Już mam duże denko i na pewno zakupię drugie opakowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Puder kocham :) I nawet już mam w planach kupić jaśniejszy, do pudrowania korektora pod oczami ;)

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Kiedyś w Inglocie Pani nałożyła mi go na twarz, ale był baaardzo średni. Mam bardzo tłusta skórę i sobie nie poradził. Ale krycie ok.

      Usuń